Planowane naziemne przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Ostrobramskiej i Poligonowej budzi kontrowersje

Planowane naziemne przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Ostrobramskiej i Poligonowej budzi kontrowersje

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie rozpoczął procedurę przetargową na realizację naziemnego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną na skrzyżowaniu ulic Ostrobramskiej i Poligonowej. Planowany rozpoczęcie prac remontowych przewidywany jest na okres wakacyjny. Jednak radni Prawa i Sprawiedliwości wyrażają swoje zaniepokojenie, twierdząc, że nowe przejście może być kolejnym utrudnieniem dla kierowców poruszających się po tej części miasta.

Obecnie istnieje tam już jedno naziemne przejście dla pieszych, które nie jest najłatwiejsze do pokonania, szczególnie dla osób starszych, rodziców z małymi dziećmi i osób o większej wadze. Ta sytuacja skłoniła Zarząd Dróg Miejskich do otwarcia ofert przetargowych na budowę nowego przejścia na skrzyżowaniu ulic Ostrobramskiej, Poligonowej i Grenadierów.

– Pięć ofert znajduje się w przedziale od 2,5 do 3 milionów złotych, które to kwoty mieszczą się w ramach naszych oczekiwań finansowych – komentuje Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. – Wydaje mi się, że jesteśmy w stanie rozstrzygnąć ten przetarg, ale na razie musimy dokładnie przeanalizować wszystkie oferty i wybrać tę najkorzystniejszą – dodaje.

Po finalizacji procesu przetargowego i podpisaniu umowy z wykonawcą, firma będzie miała na realizację inwestycji 120 dni. Wiele osób z niecierpliwością oczekuje na nowe przejście, które stanowić będzie alternatywę dla obecnej kładki, jedynego obecnie bezpiecznego sposobu na przekroczenie jezdni. „Najbliższe przejście dla pieszych znajduje się przy ulicy Fieldorfa, co sprawia, że nowe naziemne przejście znacznie ułatwi poruszanie się pieszym” – mówi Robert Migas, radny dzielnicy Praga Południe z ramienia Lewicy. Równocześnie radni Prawa i Sprawiedliwości wyrażają swoje obawy, że nowe przejście może tylko pogorszyć sytuację kierowców. „Ulica Ostrobramska jest już teraz zwężona, a dla wielu mieszkańców to rozwiązanie jest zbędne” – konstatuje Marek Borkowski, radny dzielnicy Praga Południe z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.