Nie wypalajmy traw!

Nie wypalajmy traw!

Niebezpieczny proceder wciąż popularny w Polsce

Zaczęła się wiosna, a wraz z nią „sezon” na wypalanie traw. Mimo wielu akcji społecznych i komunikatów wydawanych przez służby państwowe dotyczących tego niebezpiecznego i wciąż niestety popularnego w całym kraju procederu – Polacy nadal decydują się na wypalanie traw.

Czy rzeczywiście jest to tak prosty i ekonomiczny sposób na to, żeby pozbyć się niechcianych roślin z terenów, które powinny być z nich oczyszczone?

Wiele osób wypalających trawy uważa, że nie jest to szkodliwe ani dla człowieka, ani dla środowiska naturalnego, ponieważ taki jest wieloletni zwyczaj. Zapominają jednak, że w skrajnych przypadkach podpalenie nieużytków może się zakończyć śmiercią samego rozniecającego ogień albo osób trzecich.

Wbrew pozorom, nie są to rzadkie sytuacje i powtarzają się co roku. Wystarczy silniejszy podmuch wiatru i zmiana jego kierunku, żeby nie móc uciec z ognistej pułapki.

Ogień ma olbrzymią moc niszczenia i wypalenie łąki kończy się zniszczeniem wielu gatunków pożytecznych roślin i śmiercią małych zwierząt, bytujących w takich ekosystemach. Decydując się na spalenie traw – wyjaławiamy także glebę.

Pogoda „sprzyja” pożarom

W tym roku warunki pogodowe sprzyjają szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia – w związku z tym proceder wypalania traw jest szczególnie niebezpieczny. W związku z panującą suszą i często wiejącym, silnym i porywistym wiatrem, ogień nie tylko łatwo zaprószyć, ale również „napotyka” on na doskonałe warunki do nagłego rozprzestrzeniania się na potencjalnie dużym terenie.

Czym to grozi? Oprócz tych zagrożeń, jakie już wymieniliśmy, należy zauważyć również kolejne niebezpieczeństwo – opanowania przez ogień zabudowań, które mogą się znaleźć w jego zasięgu.

Jak podaje Państwowa Straż Pożarna, w tym roku doszło już do tysięcy pożarów spowodowanych podpalaniem nieużytków, kilkadziesiąt osób zostało rannych, a osiem straciło życie.

Warto pamiętać o tym, że podpalanie traw jest zakazane i obwarowane różnymi karami. Grzywna może wynieść nawet do 20 tysięcy złotych.

Jeśli pożar wywołany przez takie bezprawne działanie okaże się tragiczny w skutkach dla wielu osób lub spowoduje poważne straty materialne, sprawca może zostać ukarany karą bezwzględnego, wieloletniego więzienia.

Do poważnego pożaru, który mógł zostać wzniecony właśnie przez wypalanie traw, doszło niedawno m.in. w Świdniku.